Mój rekordowy dystans

Pętelka rowerowa wyznaczona przez google map. Były zaplanowane tylko dwa miejsca które chcieliśmy zobaczyć. Mianowicie ujście Soły do Wisły a w związku z tym Wiślaną Trasę Rowerową oraz ruiny zamku Lipowiec. Trasa długa jak na mnie. Nigdy jeszcze tyle nie przejechałem na rowerze jednego dnia. Ale jakoś masakrycznie mnie nie wykończyła więc jeszcze kiedyś spróbuję pobić ten dystans. Kilka kilometrów przejechane WTR potwierdza że przynajmniej w tym rejonie jest ona bardzo atrakcyjna. Widoki na rzekę bardzo ładne a ilość kolarzy i wrotkarzy świadczy że miejsce jest bardzo popularne. Niestety drugi punkt docelowy czyli Zamek Lipowiec okazał się być nieczynny czego dowiedzieliśmy się jednak po wjechaniu na wzniesieni na którym stoi. Podjazd daje w kość więc w karczmie na terenie skansenu w pobliżu trzeba było ugasić pragnienie złocistym napojem. Powrót w kierunku Jaworzna wygodnymi i równymi ścieżkami rowerowymi poprowadzonymi wzdłuż dróg asfaltowych ale na tyle daleko że nie przeszkadza odgłos samochodów. Dalsza trasa raczej ulicami ale przy małym ruchu samochodowy, albo ścieżkami wzdłuż jezdni.